środa, 13 maja 2015

Belle - part one



To zupełnie wyjątkowa sesja na której dobrych owocach bardzo mi zależało.
Pośród chleba powszedniego wymyśliły się suknie, wnętrze, światło, kwiaty i, że to może się udać.
Każdy element okazał się 'podarunkiem' chociaż na chwilę przed, każdy był niepewny.

I Modelka... Nawet dwie, Ola, Kozelle, i jej córeczka Zosia. 
Nie mogłabym wymarzyć sobie piękniejszych i delikatniejszych. 
 Olu, dzięki temu, że zgodziłaś się na zdjęcia,
spełniło moje marzenie o sesji w puentach...

Przed Wami pierwsza część sesji BELLE.
Za pomoc i wsparcie dziękuję najserdeczniej Natalce, Bognie, Agnieszce 
oraz moim siostrom za towarzyszenie. 
Sesja odbyła się w Domu Towarzystwa Kredytowego w Łodzi.

 




Niebawem
BELLE
part two


5 komentarzy:

  1. Dla mnie mistrzostwem jest to kolorowe, na którym obie Panie siedzą na parapecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też baardzo je lubię : ) Dziękuję. Zaraz czas na Twoje ;)

      Usuń
  2. wspaniałe, klimatyczne, delikatne

    OdpowiedzUsuń
  3. Na parapecie piękne, inne też piękne:) Niedawno miałam okazję poznać starszą modelkę - urocza nie tylko w puentach.

    OdpowiedzUsuń