Jak miły był to spacer z Kasią i Arkiem! :) W nieobudzonej jeszcze ze snu wiośnie i świetle między drzewami. Na kilkanaście dni przed ich ślubem. Rozmawialiśmy o bieganiu maratonów przez Arka i kibicowaniu Kasi, o pielgrzymce, na której się poznali i innej na której się zaręczyli, o ważnych, wysłuchanych intencjach... Prawdziwie piękni, radośni i wtuleni w siebie...
Tak miły powrót na nowo.
m
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz