czwartek, 15 grudnia 2011

The Book awe


Kilka ujęć Baśni Narodów Związku Radzieckiego 
wydanych w Warszawie w 1953 roku.  
Co jakiś czas wpada w ręce. Odkąd pamiętam.
W niej...
na stronie 38 ''O tym, jak Szary Wilk pomógł Aleksemu, synowi starca z gór, 
  zdobyć ptaka ognistego, rumaka złotogrzywego i Najpiękniejszą z Pięknych'',
na stronie 96, ''O pastuszku Aszwilim co miał cudowny sen'',
''O Cudownym Ptaku Kafti'', to strona 114,
''O Biednym Synu Rybaka i o Córce Słońca'', na stronie 132
i wiele jeszcze...
Brakuje tylko o smoku jednej chociaż.
Ilustrował Antoni Uniechowski.
Muzykę skomponował Peter Gabriel.







Slavik Romance



quoted from Peter Gabriel's lyrics The Book of Love



Deeper Meaning or Between The Lines or Zatrzymał



I love it when 

czwartek, 8 grudnia 2011

Słyszysz, szeleszczą






Tam gdzie wślizguje się źdźbłem,
Złotym, ostatnim pole, blask
Tam gdzie pasą się mgły,
O poranku rosa lśni
Tam gdzie leżę cicho na wznak,
Tam ślizga się po mnie wiatr.
Łopatki znaczą w mchu ślad
Porzuć miasto i chodź!

Czuję, że idziesz, szeleszczą liście, 
gałęzie skrzypią, oddycham szybciej.
Czuję, że idziesz, opady szyszek, w skroniach dudnienie.

Słyszysz jak wołam:
„Chodź musisz tu przyjść!”
Exodus zmierza ląd,
Musisz tu przyjść!
Szeleszczą liście,
Musisz tu przyjść...
Porzuć miasto i chodź,
Musisz tu przyjść... 

Czuję, że idziesz, 
szeleszczą liście, 
gałęzie skrzypią,
oddycham szybciej




quoted from
KASIA  NOSOWSKA
''O lesie''

***


piątek, 2 grudnia 2011

Icelandish

 Małe obrazki śpiewane skandynawskim głosem.
Listen here.







***

Krok po kroku 
coraz bliżej 
do postu z sesji z kwartetem fletowym 
w pięknym, hotelowym wnętrzu.


poniedziałek, 28 listopada 2011

Kwartet na troje solistów

To już jesieniostatni post.
Kwartet na troje solistów.

Potrzeba wiele odwagi żeby znaleźć własną drogę i iść nią.
W tym czasie do Świąt życzę sobie,
i Wam, jeśli chcecie,
pięknego spotkania z Bogiem.

I kawy art,
i muzyki tkanej bajką,
M

Welcome the three soloist quartet.
Last fall post.

It takes a lot of courage to find your way and follow it.
Come this time of year I wish myself and you all, but only if you feel like it, 
a life changing encounter with God.

And sweet melancoly coffee time,
and music spirited away,
M


***


***

  
***


***

niedziela, 20 listopada 2011

Niebieski jak...

...  JESIEŃ?

Tak, chociaż to czasem nieoczywiste.
Zapraszam do kilku zdjęć, które tak się złożyły w 'kolekcję jesienną po niebiesku'.
Polecam Smoke and Mirrors
 
Wszystkim ciepłej, pysznej kawy dziś życzę
żeby rozgrzać dłonie i wnętrze i po prostu pobyć
M  


Blue in all its shades is not an obvious colour
in autumn.
But there's plenty of it.
Or maybe I just want to find it.
It may be so.

Weather like 'Smoke and Mirrors' in Poland.

I wish you all a sweet, delicious latte to warm up the day, 
your hands
your inside to just be
M




 

czwartek, 17 listopada 2011

Dobry czas z Morelą... czyli z Pauliną

Ten post jest dedykacją dla niezwykłej osoby i zwykłego-niezwykłego spotkania 
z kawą i spacerem w tle.
Nie ma przypadków, że czyjeś drogi się spotykają. 
Z Pauliną poznałyśmy się na kursie dekoratorstwa wnętrz.
Ile było śmiechu przy rysowaniu przekrojów, liczeniu schodów, 
tworzeniu przeróżnych kompozycji i podróżach w tę i z powrotem.
Tysiąc pomysłów na minutę, ogromne serce, wiele talentów. From the bottom of my heart, to ona :)

Ciepłego wszystkiego na te mroźne dni,
M

I want to dedicate this post to my dear friend and a wonderful time 
we had few days ago at her house and on a walk. 
I think there's no coincidence in two people meeting. 
With Pauline we met on a interior design course. 
I remeber how we laughted drawing sketches, counting stairs, 
trying to come up with a good idea and just traveling from and to school. 
What she is, is a thousand ideas per minute, 
a heart so big you can't touch your fingers when you'd try to embrace it 
and a bunch of talents. Yep, this is her :)

I wish you all the warm and sweet for all the cold outside. 
Unless you live somewhere completely different. Somewhere like Florida or Sydney.
In that case, whatever you wish,
M


Ostatnie trzy czarno-białe. Ulubione.


 ***

poniedziałek, 14 listopada 2011

The Diugs and The Duke

Witajcie tej jesieni zdecydowanie już chłodniejszej i mniej nasyconej.
Zapraszam do sesji rodzinnej z Diugami.
Do niedawna była ich piątka. Teraz jest już szóstka.
A prognozy były zupełnie inne... Czy to nie cud?
Rodzice śpiewają w zespole.
Chłopaki grają na wiolonczeli, gitarze i klarnecie.
Marysia jeszcze się zastanawia.
Ale szkoła muzyczna jest już raczej pewna :)

A jeśli muzycznie i z Diugami, może kojący Duke?

Słoneczna jesień jeszcze tutaj powróci.
Pozdrawiam,
M

Hi there!
Cold and all shades of grey settled for good in Poland.
But today I want to take you for a warm walk with the Diugs.
In an indian-summer-surroundings.
Daga and Kris sing in a band and their three boys play the cello, the guitar and the clarinet.
But wait, they also have a girl! Maria is only few months old.
The session took place a day after her baptism.

Stay in touch. Beautiful autumn will be back.
M