To dla mnie drogocenne doświadczenie móc towarzyszyć niezwykłym kobietom w ich drodze odkrywania swojego Piękna, spoglądania na siebie z miłością, ażeby w pewnym, odpowiednim momencie móc miłość przyjąć i odwzajemnić.
Pierwsza sesja z Martą odbyła się w czerwcu dwa lata temu. Jej owoce możecie przypomnieć sobie tutaj oraz tutaj. Marzyłyśmy wtedy obie, żeby u jej boku znalazł się mężczyzna specjalnie dla niej, one and only, He.
W czerwcu tego roku to już narzeczeni z zegarkiem w ręku czekający ślubu.
Ona kochana i kochająca, spokojna, bezpieczna, czuła... On, dumny, mocny, opiekuńczy, wpatrzony...
June 2014
Praca wspaniała! : )
OdpowiedzUsuńdelikatne i czułe
OdpowiedzUsuń