Mały bukiecik lawendy przywieziony z chorwackich Lubienic. Zerwany przez
moją młodszą siostrę. Thank you Kukee :) Zachowany na pamiątkę. Słodka
myśl o letnim czasie z mocnymi przyjaciółmi. Dołączam kilka obrazków z
tego małego miasteczka nad przepaścią, którego najmłodszy mieszkaniec ma
podobno 80 lat i nieźle gra w piłkę. Ale nie dam za to głowy ;)
Oglądanie Twoich zdjęć to dla mnie zawsze powód do radości :) Cieszę się, ze można je znaleźć teraz również na blogu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje zdjęcia już jakiś czas...głównie dzięki Madzikowi M.:) jesteś niesamowita w tym co robisz...i cieszę się że dołączyłaś do społeczności blogowej:) serdecznie pozdrawiam.julia
OdpowiedzUsuń